|
The lion and the lamb Forum poświęcone serii Twilight autorstwa Stephenie Meyer |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sol
Administrator
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z centrum Układu Słonecznego
|
Wysłany: Czw 20:06, 12 Cze 2008 Temat postu: Fragmenty |
|
|
Jakie są wasze ulubione fragmenty? Które was najbardziej rozbawiły, a które wszruszyły do łez? Może są takie, których najbardziej nie lubicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Callisto
Moderator
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:51, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z lwem i owcą, kocham to!
"-And so the lion fell in love with the lamb-he murmured
- What a stupid lamb - I sighed
- What a sick, masochistic lion"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gvalch'ca
Podróżnik
Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Forks Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:24, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
"- Boże! - wykrzyknęłam.
- Co?
- Och....Nic. Wszystko.
- Co dokładnie? - spytał, spięty.
- Ty mnie kochasz!
Nie mogłam się emu odkryciu nadziwić. nagle wszystko stało się jasne.
W oczach Edwarda malowało się jeszcze zatroskanie, ale jego usta wygięły się w tak uwielbianym przeze mnie łobuzerskim uśmiechu.
- Oczywiście, że cię kocham. Kocham jak wariat."
"(...) -Przecież ja mam dopiero osiemnaście lat!
- A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować(...)"
"- Zanim cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały jedynie nieliczne gwiazdy przyjaźni i rozsądku. A potem pojawiłaś się ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła mnie czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już gwiazd. Wszystko straciło sens.
Chciałam mu wierzyć. Tyle, że opisał, jak wyglądał mój świat bez niego, a nie na odwrót.
- Kiedyś twoje oczy przyzwyczają się do ciemności - wymamrotałam.
- W tym cały problem - jakoś im to nie wychodzi
(...) Nic nie było w stanie pomóc mi o tobie zapomnieć. Miałem zresztą takie straszne ataki bólu... To bardzo dziwne - moje serce nie bije od niemal dziewięćdziesięciu lat, a kiedy wyjechałem, nagle przypomniałem sobie o jego istnieniu, a raczej uświadomiłem sobie, że go nie ma. Poczułem się tak, jakby mi je wyrwano. Jakbym zostawił je tu,przy tobie "
To tylko kilka z mojej czołówki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaraJade
Dołączył: 11 Sty 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:42, 11 Sty 2009 Temat postu: ten najśmieszniejszy :D |
|
|
Dla mnie najśmieszniejszym fragmentem jet ten:
Cytat: | - A nie mó...
- Czy wiesz, że "A nie mówiłem" ma brata,_Jacob? Ma na imię"Zamknij się do cholery" |
|
|
Powrót do góry |
|
|
mag.13
Mieszkaniec Forks
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:31, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
"- Żegnaj, Bello - powiedział Edward łagodnie.
- Zaczekaj! - wykrztusiłam, wyciągając ku niemu ręce.
Podszedł bliżej, ale tylko po to, żeby chwycić mnie za nadgarstki i przycisnąć moje dłonie do tułowia. Nachyliwszy się nade mną, musnął wargami moje czoło. Odruchowo przymknęłam powieki.
- Uważaj na siebie - szepnął. Od jego skóry bił chłód.
Znikąd zerwał się lekki wiatr. Natychmiast otworzyłam oczy, ale Edwarda już nie było - drżały jeszcze tylko liście drzew, które minął w biegu.
Choć było oczywiste, że nie jestem w stanie go dogonić, na drżących nogach ruszyłam za nim w głąb lasu. Nie zostawił za sobą żadnych śladów, a liście znieruchomiały po kilku sekundach, ja jednak uparcie szłam przed siebie. Nie myślałam o niczym innym, prócz tego, że muszę go odnaleźć. Nie mogłam się zatrzymać - przyznałabym wtedy, że to koniec.
Koniec miłości. Koniec mojego życia."
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|